URABIANIE LUDZKIEGO TWORZYWA

Najbardziej ogólnie przekonywanie da się ująć z prakseologicznego punktu widzenia. Prakseologia ? nauka o sprawnym działaniu ? osobę, która wykonu­je jakąkolwiek czynność, dajmy na to obrabia mate­riał, nazywa sprawcą; materiał zaś, z którego powsta­je wytwór, obdarza mianem tworzywa. I zauważa, że w każdej działalności człowieka potrafimy wyróżnić sprawcę i tworzywo.

W przypadku przekonywania, w którym jedna oso­ba przedstawia swoje argumenty drugiej, w gruncie rzeczy mamy analogiczną sytuację, jak przy obróbce materiału. Osoba przekonywająca jest sprawcą, prze­konywana ? tworzywem. Nie ulega bowiem wątpli­wości, że sprawca urabia je w pewien specjalny spo­sób. Staje się ono pod jakimiś względami takie, jak sobie życzy sprawca. Oto przed chwilą mieliśmy czło­wieka, który nie chciał wcale uznać słyszanego zdania za prawdziwe, wykonać wskazanej roboty, a po sku­tecznym – przekonywaniu zmienił się ? przyznał rację osobie przekonywającej i zaczął robić to, o co go pro­szono.

Sformułowanie tego rodzaju wydaje się początko­wo nieco dziwne. Czy rzeczywiście można traktować człowieka jako tworzywo? Ale po chwili zastanowie­nia potrafimy wymienić szereg przykładów, w których mamy do czynienia z tego rodzaju tworzywem. Pra­cuje nad nim lekarz, trener, nauczyciel. Nas intere­sować może przede wszystkim praca pedagogiczna, która polega na urabianiu ludzkiego tworzywa, a to ze względu na to, że prowadzona jest między innymi przy pomocy przekonywania, informowania i rozka­zywania.