PROSTO, JASNO I ZWIĘŹLE

Są ludzie, którzy mają jakiś antytalent do przed­stawiania nawet całkiem nieskomplikowanych proble­mów. Potrafią oni tak sprawę zmącić, że nie wiadomo, o co chodzi. I dopiero trzeba większego wysiłku umy­słowego, żeby dojść do sedna rzeczy. Potem zaś czło­wiek się zastanawia, dlaczego tyle trudu kosztowało go zrozumienie całkiem prostych rzeczy. Przyczyna niewątpliwie leży w tym, że wiele osób w swych wy­powiedziach grzeszy brakiem prostoty i jasności.

Lenin w broszurze o zjednoczeniowym zjeździe RSDPRR w 1906 roku pisał: ?Nie może być mowy o tym, żeby ludzie przeświadczeni o prawdziwości i prawości swoich poglądów odmówili wyrażania ich prosto i jasno.” A co to znaczy prosto i jasno?

Przedstawić coś jasno i prosto, to znaczy przedstawić w taki sposób, że:

  1. odbiorca zrozumie bez zbyt wielkiego wysiłku z jego strony,
  2. niepotrzebne są uprzednie wprowadzenia albo specjalne studia przygotowawcze,
  3. całość jest uporządkowana zgodnie z widoczną zasadą, np. od myśli łatwiejszych do trudniejszych.

Postulat jasności i prostoty wypowiedzi nakazuje relatywizować ją względem odbiorcy. Bo tym, kto ocenia i uważa, że była ona jasna i prosta, albo ciemna i zawiła, jest zawsze adresat.

Prostota i jasność, a co za tym idzie precyzja języ­kowa, zależą więc nie tylko od tematu. W dyskusjach między specjalistami wymagana jest maksymalna ścisłość w wyrażeniach, jednoznaczność użytych termi­nów, przejrzystość toku wywodu. W dyspucie towa­rzyskiej wymagania te są oczywiście mniej rygory­styczne. I to, co będzie jasne i proste na dyskusji pierwszego rodzaju, na drugiej okaże się nie do przy­jęcia.

Postulaty jasności, a zwłaszcza prostoty wymagają od uczestnika dyskusji, by to, co ma do powiedzenia, formułował zwięźle. Rozwlekła gadanina w czasie dy­skusji źle usposabia słuchających nawet do takich tez, które podane krótko zostałyby natychmiast przyjęte. Spartanie byli zwolennikami zwięzłej mowy i od La­konii, kraju przez nich zamieszkiwanego, pochodzi nazwa stylu zwięzłego ? lakonicznego. Plutarch (ok. 46?120) pisał, że posłom samnijskim, którzy przema­wiali bardzo długo, Spartanie powiedzieli: ?Coście mówili na początku, zapomnieliśmy, a dalszego ciągu nie rozumiemy, ponieważ nie pamiętamy już począt­ku”. Jakże często podobnie myślą nasi słuchacze. A Władysław Witwicki, który znał doskonale zasady prowadzenia dyskusji, pisał w komentarzu do platoń­skiego Gorgiasza: ?Bez zwięzłości nie ma porozumie­nia w żadnej dyskusji; nie będąc i zwięzłym, można przeciwnika sugerować, przeciągać na swoją stronę, znudzić, zmęczyć, nastroić tak czy inaczej ? porozu­mieć się ze sobą mogą ludzie tylko wtedy, jeżeli mó­wią krótko”.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.