WODA WERBALIZMU

Wyobraźmy sobie, że w czasie dyskusji o demokra­cji jeden z uczestników prosi o głos i tak przemawia:

?Demokratyzm w sposób pośredni znajduje się w stosunku kontaktowania wartości dotyczących kul­tury etycznej w zależności od tego, jaki rodzaj warto­ści zostaje aktualizowany i urzeczywistniony w dąże­niach i czynnościach związanych z demokratyzmem. Kontaktowanie obojętne zachodzi w wypadkach, kie­dy przy urzeczywistnieniu określonych wartości i za­chowaniu się nie można ustalić mniej lub więcej częstotliwego zbiegu idealnego z wartością innego rodza­ju, a zbieg idealny występuje całkiem przypadkowo; różność zaś momentów dotyczących wartości nie po­zwala mówić o stosunku wyłączania wartości” itd., itd.

Słowa płyną, zdawałoby się nawet, że nie ma błę­dów stylistycznych, że każde poszczególne słowo rozu­miemy. Ale wszystkiego razem ? ani w ząb. To przy­kład (zapożyczony z Rozmów o języku Witolda Doroszewskiego) werbalizmu, który jest najbardziej nie­pożądanym gościem zwykłej rozmowy, a co dopiero dyskusji.

Termin ?werbalizm” pochodzi od verbum, co znaczy po łacinie ?słowo”. Wyróżniamy zaś dwa rodzaje werbalizmu:

  1. czcze rozprawianie, żonglowanie słowami, ope­rowanie słowami tak, że nie widać za nimi żadnej myśli. Tego typu werbalizm mieliśmy w przytoczo­nym przykładzie;
  2. ogranicza się do objaśnienia, interpretowania słów, ale w ten sposób, że dotyczy jedynie stosunków między samymi słowami. Dyskusja staje się werbal­na, gdy jej uczestnicy zaczynają rozstrząsać trudno­ści słowne i na tym poprzestają, a więc gdy chodzi wyłącznie o słowa.

Do tego rodzaju werbalizmu zaliczyć można nie­zwykle ostry spór średniowieczny dotyczący św. Trój­cy i pochodzenia Ducha św. ?od Ojca i Syna” czy ?od Ojca przez Syna”.

Drugi typ werbalizmu bywa czasem nazywany psytacyzmem od greckiego słowa psittakos, które znaczy ?papuga”. Nic dziwnego. Nasuwa się bowiem nieod­parcie porównanie z paplaniem papugi. Nie wie ona, o co chodzi, i jej słowa, a nawet całe zdania niczego nie dowodzą i do niczego nie zmierzają.

Każda forma werbalizmu jest wrogiem porządnej dyskusji. Skutecznie ją zwalczyć można:

  1. Wystrzegając się jej we własnych wypowie­dziach,
  2. tępiąc w wypowiedziach innych,
  3. stosując ?brzytwę Ockhama”. Wyrażenie: ?A te­raz powinniśmy umieć wywiązać się z nałożonego na nasze barki obowiązku i poddać pod obstrzał dyskusji szereg kwestii, problemów i zagadnień związanych z tematem…” po użyciu ?brzytwy” będzie przedsta­wiało się: ?A teraz powinniśmy poddać pod dyskusję…”
Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.