Sztuka przekonywania jest chyba równie stara jak mowa ludzka, a nawet może jeszcze starsza. Uczeni teologowie twierdzą, że bunt aniołów w niebie wywołał Lucyfer, posługując się sztuką przekonywania, że diabeł pobierający naukę tego kunsztu u swego zwierzchnika skusił Ewę, Ewa zaś z kolei Adama. Nam jednak powinny wystarczyć ziemskie i sprawdzalne źródła, które informują o jej pochodzeniu i przodkach. A interesuje nas nie tylko praktyczne zastosowanie tej sztuki, ale i jej teoria. Na nią zaś trzeba było czekać sporo czasu. Niemniej wszędzie tam, gdzie kultura i cywilizacja wydźwignęły się na wyższy poziom, pojawiali się ludzie, którzy nie tylko przekonywająco mówili, ale także uczyli innych, jak przekonywać. Z pewnością historia powszechna zna wielu pionierów działających w różnych epokach w najrozmaitszych krajach, bo rozwój ludzkości nie wszędzie był jednakowo szybki. W naszym kręgu kultury przyjęło się jednak wszystkie popełnione i niepopełnione ?winy” zrzucać na mieszkańców dwóch wielkich półwyspów Morza Śródziemnego ? na Greków i Rzymian.
POZNAJEMY NAJBLIŻSZĄ RODZINĘ

