DYSKUSJA EFEKTYWNA

Dyskusja najwyraźniej stała się formą pracy zespo­łowej. Omawialiśmy pracę sędziów, którzy na podsta­wie oceny argumentów i kontrargumentów stron mu­sieli wydać sprawiedliwy wyrok. Zajmowaliśmy się dysputą scholastyczną, która z biegiem czasu z jało­wych sporów słownych przekształciła się w dyskusję naukową. Trzecią wreszcie formą, której poświęciliś­my uwagę, była powszechnie obecnie przyjęta forma dyskusji parlamentarnej. Rozwój przedsiębiorstw pro­dukcyjnych, administracji, konieczność podejmowania poważnych decyzji gospodarczych, skomplikowane problemy organizacyjne zmusiły do wypracowania rozmaitych wariantów form dyskusji prowadzonych sposobem parlamentarnym.

Jednym z rodzajów dyskusji, która ma na celu uzy­skanie jakiegoś konkretnego wniosku, powzięcia pew­nej decyzji ? jest dyskusja efektywna nazywana w terminologii Nauki Organizacji i Kierownictwa ? postępującą naprzód albo ewolucyjną. Zespół uczest­ników takiego rodzaju dyskusji powinien być specjal­nie starannie dobrany. Uczestnikami jej mają więc być:

  1. osoby znające dobrze przedmiot dyskusji, cieszą­ce się dobrą opinią jako ludzie poważni i odpowie­dzialni;
  2. ludzie znający przedmiot dyskusji nie tylko od strony teoretycznej, lecz również praktycznej;
  3. dyskutanci nie reprezentujący jednego i tego samego kierunku, osoby ze względu na postawę wobec rozstrząsanego zagadnienia należące do rozmaitych i kontrowersyjnych obozów.

Dyskusję prowadzi przewodniczący, który ma dyk­tatorskie uprawnienia. On udziela głosu, zadaje pyta­nia, ucina wypowiedzi nie na temat, nie dopuszcza do wymiany zdań między poszczególnymi dyskutantami. Zasadą jest, że dyskusja toczy się jak gdyby pomiędzy dwoma osobami, pomiędzy przewodniczącym a osobą, której w danej chwili udzielił prawa głosu. Inni są w danym momencie świadkami i przysłuchują się wymianie zdań, przygotowując własne wypowiedzi. Dyskutanci kolejno zgłaszają się do dyskusji, prze­wodniczący jednak ma prawo pominąć osobę, która zbyt natarczywie forsuje swoje stanowisko, a prosić o ustosunkowanie się do rozpatrywanego zagadnienia kogoś, kto nie wyraża chęci zabrania głosu. Funkcje swoje przewodniczący spełnia z taktem, by nie urazić nikogo z uczestników, zwłaszcza ostrożnie musi on po­mijać zbyt aktywnych dyskutantów, powiadając na przykład, że ich stanowisko jest już dobrze znane, ale nie wiadomo jeszcze, co na ten temat myśli nie zabie­rający głosu kolega. Nie powinien natomiast zamra­żać elokwentnych uczestników, ponieważ, jak uczy doświadczenie, wzmożona aktywność bywa niejedno­krotnie objawem ukrywanego poczucia niższości wo­bec innych osób. Co pewien czas przewodniczący robi podsumowanie wyników dyskusji, ujawnia niejasne jeszcze szczegóły, troszczy się o to, by nie było żad­nych niedomówień. Na zakończenie wreszcie formu­łuje wniosek, będący rezultatem starcia poglądów.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.